sobota, 16 sierpnia 2014

Chapter 5

Cały czas przypatrywała się obu mężczyznom, czy ten dzień może być lepszy? Powoli dotarli do kawiarni rozmawiając i śmiejąc się. Nie było ani trochę niezręcznie, co było dziwne, bo zawsze stresowała się przy poznawaniu nowych ludzi. Może to dlatego, że cały czas żartowali? W każdym razie była wspaniała atmosfera. Weszli przez szklane drzwi kawiarni i przywitał ich zapach kawy i słodkości zza lady. Zajęli wolny stolik przy ścianie, a Niall postanowił zamówić wszystkim po kawie. Emma zaczęła wyjmować pieniądze z kieszeni, ale chłopak ją wyśmiał.
- Harry dziś stawia. - zaśmiał się zabierając banknot od przyjaciela i odszedł po dowiedzeniu się co ma kupić. Lokowaty odprowadził blondyna wzrokiem i kiedy ten stanął w kolejce, zwrócił się do dziewczyny.
- Więc, skąd znasz tego dekla? - uśmiechnął się szeroko.
- Nie jest deklem. - zrobiła dziwną minę trącając go w ramię. Wow, ale ma mięśnie, przeszło jej przez myśl i ocknęła się zauważając jak maca wyszczerzonego bruneta. - Uh, przepraszam! - spuściła wzrok po czym go podniosła z powrotem. - Co do spotkania, to poznałam Niall'a dzięki książce. - uniosła lekko kąciki ust podpierając szczękę na pięści. Podniósł brew.
- Dzięki książce? - skinęła głową.
- Tak. Bo poszedł do księgarni, po książkę i... - Harold nie pozwolił jej dokończyć. 
- DO KSIĘGARNI? ON? - zaakcentował każde słowo rozszerzając powieki i z podziwem spojrzał na chłopaka. Dziewczyna zachichotała.
- Dla swojej dziewczyny. - stwierdziła a jej mina lekko zrzedła, pamiętała co chłopak jej opowiadał na ostatnim spotkaniu. Zwykle nie zrażała się do ludzi, tylko przez perspektywę jednej osoby, ale to był wyjątek. Na samą myśl, jak dziewczyna traktuje tak wspaniałego faceta, miała ochotę jej coś zrobić. Co ze mną nie tak? Zapytała samej siebie w myślach. Wydęła wargę w zamyśleniu, z którego wyrwał ją głos towarzysza.
- On nie ma dziewczyny. - powiedział spokojnie.
- Jak to? - zdziwiła się. Okłamał mnie? Pomyślała spoglądając na chłopaka, który właśnie rozmawiał z kasjerką.
- Wczoraj zerwali, ta suka zamówiła striptizera, ogarniasz? - powiedział nadal nie dowierzając swoim słowom, jak można było tak się zachować? Nikt tego nie rozumiał, oprócz Melissy. Emma zakryła usta zmieszana, po czym przybliżyła lekko głowę, jakby chciała jeszcze raz to usłyszeć.
- N-naprawdę? - mruknęła na co Loczek pokiwał głową. W tej chwili do stołu podszedł chłopak i dosiadł się od strony przyjaciela.
- O czym gadacie? - uśmiechnął się szeroko a brunetka na niego spojrzała, nie wiedząc czy powiedzieć prawdę, czy skłamać.
- O niczym. - odparł szybko zielonooki i niepewnie wrócili do poprzednich wygłupów i rozmów bez wyznaczonego celu, takich jakie Emma lubiła najbardziej. Nikt się nie stresował, nie odbywał poważnej rozmowy, ale i tak czuła, że może z nimi pogadać o wszystkim. To były te rozmowy o wszystkim i niczym, bez ukrytych znaczeń i niewypowiedzianych słów. Po wypiciu zimnej kawy z bitą śmietaną i zagryzieniu ciastkiem wstali od stolika. Emma spojrzała na blondyna, który miał pozostałość polewy czekoladowej przy wardze. Uśmiechnęła się. Odwzajemnił uśmiech, na co wyglądał jeszcze zabawniej. Zaśmiała się cicho.
- Masz brudną twarz Nialler. - postanowiła tak do niego mówić, lubiła nadawać ksywki ludziom. Chłopak przetarł nie tą stronę buzi, a dziewczyna podeszła i jednym ruchem zmazała czekoladę palcem. Kuźwa, nawet usta musi mieć idealne, zaklęła w myślach i odsunęła się pół kroku.
- Dzięki. - odpowiedział próbując złapać kontakt wzrokowy, ale Em była zbyt speszona by odpowiedzieć tym samym. Spuściła głowę i stanęła bliżej wysokiego bruneta, a ten trącił ją łokciem z uśmiechem. "Przestań!" szepnęła do niego z nieśmiałym uśmiechem i westchnęła. 
- Będę się zbierać. - powiedziała cicho, chociaż tak naprawdę nie musiała nigdzie wracać. Nie musiała się przekonywać, by wiedzieć, że Matt nawet nie zauważył, że je nie ma. - Miło było cię poznać Harry, pa Nialler. - uśmiechnęła się lekko i chciała odejść, ale zanim to zrobiła Harry delikatnie ją przytulił, na co strzeliła buraka. - Cześć. - burknęła ostatni raz i wypadła onieśmielona z coffeshop'u. Co. To. Było. O kurwa. Powiedziała do siebie cicho idąc po chodnikiem w stronę powrotną.
***
Pokręcił głową rozbawiony patrząc na chłopaka. Harry wzruszył ramionami i się uśmiechnął. 
- Jak do niej nie zarwiesz, to cię zabiję. - powiedział ukazując dołeczki. 
- Co? - pokręcił głową. - Ona i tak ma już chłopaka. - mruknął.
- Trudno. - odpowiedział jego przyjaciel i zaczął wychodzić. - Widać, że nie jest szczęśliwa. 
Blondyn uniósł brwi idąc za przyjacielem.
- Skąd możesz to wiedzieć mądralo? - spytał się nieco kpiąco, ale był ciekawy. Wiedział co mu opowiadała i zdawał sobie sprawę, że wcale nie układa jej się z partnerem. To dziwne, że przejmował się dziewczyną, którą zna od kilku dni. Może to przeznaczenie? Nie, on nie wierzy w takie rzeczy. Schował ręce do kieszeni idąc obok Lokowatego.
- Bo wiem. - stwierdził brunet, kierując się w stronę hotelu.
- Gdzie ty idziesz deklu? - zapytał się mrukliwie rozglądając po okolicy.
- Musisz się zameldować, nie będziesz u mnie dzisiaj nocował, bo przychodzi Amanda. - odpowiedział wchodząc przez obrotowe drzwi. Westchnął i podeszli do recepcji gdzie stała młoda kobieta w mocno ściśniętym koku i hotelowym uniformie. Po kilku minutach Niall trzymał w ręku kluczyk od apartamentu. Opuścili budynek. Zaraz byli już w mieszkaniu Harry'ego i chłopak od razu złapał za bagaż. Pożegnał się z przyjacielem i poszedł do samochodu.
*
Rzucił torby na podłogę obok łóżka i położył się na wielkim dwuosobowym łóżku. Przechylił głowę i patrzył przez okno, które ukazywało widok z 7 piętra na miasto. Przymknął oczy i zaczął rozmyślać, nad tym, co zrobić ze swoimi rzeczami i mieszkaniem, które zostało wraz z Melissą. Wspomnienie o tym co się stało, zaczynało go przytłaczać. Przyszły standardowe pytania: Nie wystarczałem jej? Miała kogoś na boku? Co ze mną jest źle? Podszedł do lustra i przejrzał się po czym wybuchł śmiechem. Boże, zachowuję się jak baba, powiedział do siebie i przeczesał włosy. Odwrócił się gdy usłyszał dzwonek sms'a i poszedł do łoża, na którym leżał telefon następnie go podnosząc. Na ekranie widniała ikonka koperty,którą odblokował by zobaczyć wiadomość. Zgadnijcie od kogo? Tak, nie mylicie się.
"Cześć Niall, dziękuję za kawę i miły poranek. x - Emma"
Uśmiechnął się i zapisał jej numer do kontaktów po czym odpisał.
" Hej Ems, nie ma za co. Spędzanie z Tobą czasu to sama przyjemność."
Dziewczyna wyszczerzyła się do telefonu. Zwykły sms, ale sprawił, że sie zarumieniła. Jesteś dorosła, przestań się zachowywać jak dziecko! Nakrzyczała na siebie w myślach dotykając rozgrzanych policzków. Co ja mam mu odpisać, o Boże, przestań się szczerzyć do ekranu idiotko! Karciła się, ale prawdą było, że przy Niall'u zachowywała się jak nastolatka.
"Z Tobą też blondasku. Z Harry'm jesteście niemożliwi, haha. x"
To było takie żałosne Emma, skwasiła minę patrząc na treść wysłanego sms, kompletnie nie umiesz flirtować. Chłopak cicho się zaśmiał i przez chwilę myślał, po czym szybko wystukał jedno zdanie.
"Spotkajmy się, teraz."
***
Hej kochani! No więc, wiem, że ten rozdział może nie jest najfastyczniejszy, ale zawsze musi być ten gorszy, by zaskoczyć lepszym następnym! :) Ale nie jest tak źle, tak myślę. Mam nadzieję, że wam się spodoba i pamiętajcie o komentarzach, bo to cholerna motywacja! :)) 
Druga sprawa to, to, że będą konta role-player na tt! Będzie Niall i Emma i czekam jeszcze, aż ktoś się zgłosi do roli Harry'ego i Melissy. Czekam na was! xx
Buziaki od autorki, xo.
PS. Pamiętajcie, że jeśli wspomnacie o moim ff w tweetach, to dopisujcie #OUAL_ff albo #OUAL

14 komentarzy:

  1. N I E N A W I D Z E C I E!!! Masz w tej chwili pisać następny rozdział ty wredna małpo! :( Fakt rozdział był dość krótki ale zabawny ale ta końcówka... już wiem co czują się czytelnicy przy moim opowiadaniu kiedy tak kończę... Uh jestem cholernie ciekawa co Emma (czyli moja dziewczyna haha) odpisze... mam nadzieje że szybko napiszesz kolejny rozdział miś. Czekam z niecierpliwością! xo

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział! Pisz dalej, proszę! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudo, kochanie pisz dalej liczę na ciebie

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz prawdziwy talent, skarbie. Nie rezygnuj z pisania. Czekam na następne rozdziały. jesteś wspaniała.

    OdpowiedzUsuń
  5. dobrze piszesz :) licze na kolejne rozdzialy

    OdpowiedzUsuń
  6. Strasznie mi się podoba sposób w jaki piszesz, tworzysz tę historię. Nie przestawaj, pisz dalej! Naprawdę Ci to dobrze idzie. Trzymam kciuki, aby coraz więcej ludzi odwiedzało twojego bloga i chwaliło Cię za to, bo jesteś w tym świetna. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny rozdział misiu :) pisz dalej. czekam na next'a sjdvbjsv

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba mi się twój styl pisania, jest taki lekki i przyjemnie się go czyta. Pisz dalej a każdego mnia będzie coraz lepiej. Praktyka czynia mistrza prawda? :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz talent kochanie :) Jesteś wspaniała! Świetnie piszesz xx

    OdpowiedzUsuń
  10. cudowny, masz wielki talent. czekam na kolejny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  11. To jest świetne <3 <3 <3 Nie mogę się doczekać następnego :D

    OdpowiedzUsuń
  12. kochanie masz wielki talent. Bardzo lekko i przyjemnie czyta się twoje ff, a teraz MASZ DODAĆ NASTĘPNY ROZDZIAŁ TERAZ, W TEJ CHWILI, WŁAŚNIE W TYM MOMENCIE, BO PRZEZ KOŃCÓWKĘ CZUJĘ SIĘ JAK NARKOMAN NA GŁODZIE. @awworeobiebs

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam! Nominowałam Cię do Liebster Blog Awards. więcej informacji na moim blogu ---> http://oursillystory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń